Drużyna

Kiedy w sierpniu 2014 film „Drużyna” w reżyserii Michała Bielawskiego wchodził na ekrany kin, można było snuć domysły dotyczące tego na co ...

Kiedy w sierpniu 2014 film „Drużyna” w reżyserii Michała Bielawskiego wchodził na ekrany kin, można było snuć domysły dotyczące tego na co w głównej mierze położą nacisk filmowcy. Czy będą opiewać sukcesy z przeszłości, skupią się na porażkach czy może wezmą pod lupę zbliżające się mistrzostwa świata? Jeśli ktoś spodziewał się tylko głośnych fanfarów, nieustannie brzmiących oklasków kibiców, które idą w parze z wyłącznie udanymi akcjami w wykonaniu naszych siatkarzy, to poważnie się zawiódł. O czym jest film „Drużyna”? W poszukiwaniu odpowiedzi na to pytanie, zapraszam wszystkich dzisiaj w podróż na siatkarsko-kinowy  trakt! 



Zdjęcia do filmu rozpoczęły się w maju 2013 roku, a kamera została ostatecznie wyłączona rok później. Filmowcy jeździli za siatkarzami do Spały, Warszawy czy Płocka i starali się robić wszystko, żeby uchwycić życie sportowców w możliwie jak najbardziej naturalny i autentyczny sposób, jednocześnie nie przeszkadzając im w pracy. Jak mówią sami aktorzy – ta sztuka podobno się udała. Na końcu widzowie otrzymali 80 minutowy film dokumentalny, natomiast ci, którzy pokusili się o zakup płyty DVD – jeszcze 90 minut dodatkowych materiałów pochodzących m.in. z video bloga Krzyśka Ignaczaka czy materiałów archiwalnych stworzonych przez Polsat Sport.

Andrea Anastasi i Stephane Antiga
To właśnie ci dwaj trenerzy pojawiają się w filmie Bielawskiego. Już na początku trener Anastasi wypowiada słowa, które świetnie oddają cały charakter dzieła, i brzmią: „życie drużyny przypomina życie człowieka”. Dlaczego tak jest i jak ten wątek rozwijają twórcy filmu, dowiecie się sięgając po niego, a ten tekst może posłużyć jako zapowiedź samej projekcji. Andrea Anastasi na pewno wiedział co mówi, a ponadto znał tę drużynę jak własną kieszeń. Obserwował zachowanie swoich podopiecznych w czasach, kiedy odnosili sukcesy i sięgali po kolejne trofea – brązowy medal podczas turnieju Ligi Światowej i na Mistrzostwach Europy w 2011 roku, srebro w Pucharze Świata 2011 oraz złoto na LŚ 2012. Był z nimi również wtedy, kiedy przeżywali druzgocące porażki i gorzkie rozczarowania. Prawdopodobnie nic co działo się wewnątrz grupy, nie było mu obce.



Sytuacja wyglądała zupełnie inaczej w przypadku Stephane'a Antigi, ponieważ premiera filmu miała miejsce jeszcze zani osiągnął z reprezentacją Polski swój pierwszy i to wyjątkowo spektakularny sukces na Mistrzostwach Świata 2014. Środowisko siatkarskie nie kryło zdziwienia takim a nie innym wyborem dyrygenta naszej drużyny dokonanym przez władze PZPS. Sam zainteresowany zapytany przed kamerami o to, czy nie boi się przejąć polskiego zespołu przed tak ważną imprezą odbywającą się w naszym kraju, odpowiedział wydawałoby się wówczas odważnie,  a nawet zuchwale: „Kto niczego nie próbuje, niczego nie ma. Jest wielu, którzy narzekają, że nie mogą nic osiągnąć, ale nie próbują.” Jak wiadomo, próba się powiodła.

Trening i mecz
To na tym pierwszym głównie postanowił skupić się reżyser. Ilość zdjęć wykonana na siłowni bądź sali treningowej w porównaniu do nagrań z meczów zdaje się być proporcjonalna do tego, co dzieje się w rzeczywistości. Operatorzy zastosowali zbliżenia na twarze zawodników pełne wysiłku i koncentracji, z których nierzadko spadają ciężkie krople potu. Dzięki zachowaniu takich proporcji, kibice mają okazję przekonać się na własne oczy, że te trzy godziny meczu, który oglądają, poprzedzone jest godzinami ciężkiej pracy, a życie sportowca to nie bajka tocząca się w blasku reflektorów. Z drugiej strony film nie emanuje niepotrzebną dramaturgią i pompatycznością – w swoich wypowiedziach siatkarze podkreślają, że to jest ich praca, na którą świadomie się zdecydowali, ale którą kochają i godzą się na wszelkie trudności i inne konsekwencje z nią związane. Miłą odmianą – zarówno dla siatkarzy jak i dla widza – jest trening, który Stephane Antiga zorganizował swoim podopiecznym na plaży w Capbreton, i z którego nagranie zostało dołączony do płyty jako materiał dodatkowy, pochodzący ze zbiorów telewizji Polsat Sport. Oprócz rywalizacji i biegania po piasku było też mnóstwo śmiechu i zabawy. Bartek Kurek skwitował to co się tam działo słowami: „nieważne kto tu zwycięży, ten trening wygrał sam w sobie”. Myślę, że dalszy komentarz jest zbędny!


Poza boiskiem...
… jest czas na odpoczynek, żarty i luźne rozmowy. Widzowie mają okazję wejść razem z operatorem do pokoi poszczególnych zawodników, zobaczyć na własne oczy jak wygląda proces regeneracji oraz posłuchać o czym rozmawiają ze sobą koledzy na zgrupowaniu. W żartach przewodzi oczywiście Michał Winiarski, któremu kroku dotrzymuje wszystkim dobrze znany z błyskotliwych wypowiedzi Krzysztof Ignaczak. Oprócz tego, Panowie wypowiadają się bezpośrednio przed kamerą, odpowiadając na pytania czym jest dla nich siatkówka, co jest ważne w ich życiu poza nią, oraz co tak naprawdę liczy się w drużynie.

A na dodatek!
Ci, którzy mieli okazję zobaczyć film „Drużyna” w kinie, z pewnością doświadczyli wielu emocji i ciekawych wrażeń spotęgowanych przez rozmiar dużego ekranu – ja doświadczyłam :). Niemniej jednak, wydaje mi się, że dla każdego kibica wersja na DVD wraz z dodatkowymi materiałami to nie lada gratka i cenna pamiątka również sukcesu Polski na MŚ 2014. Pamiątka, którą warto mieć na swojej półce z filmami. Mnie osobiście oglądanie ostatniego fragmentu meczu finałowego z Brazylią okraszonego niebanalnym komentarzem Tomasza Swędrowskiego i Wojciecha Drzyzgi, a następnie radości naszej drużyny i kibiców, przywołało wspaniałe wspomnienia i przyniosło wiele wzruszeń. Dlatego wszystkich wiernych fanów siatkówki i tych, którzy chcieliby poznać życie zawodników od kuchni, zachęcam do wyruszenia w podróż w głąb filmu „Drużyna”. A kolejna część może już po tegorocznych Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro? ;)




Może zajrzysz też tu

0 komentarze

Flickr Images